Państwowa Służba Weterynaryjna prowadzi rozległą kontrolę w kilkuset supermarketach i sklepach spożywczych na terenie całego kraju. Sprawdzane są również zakłady przetwórcze, które sprowadzają polskie półprodukty. Kontrole prowadzone są w restauracjach i zakładowych stołówkach. Zdaniem Jozefa Biresza zagrożenie jest duże. Słowacja zamknęła bowiem przed kilku laty jedyną kopalnię soli kamiennej w miejscowości Solivar koło Preszova i zakłady przetwórcze muszą sprowadzać drogą sól z Włoch, Austrii i Niemiec. Jest zatem prawdopodobne, że słowaccy przedsiębiorcy również oszukiwali konsumentów importując tanią sól techniczną z Polski. Z sondaży przeprowadzonych przez publiczne radio wynika, że po ostrzeżeniach lekarzy Słowacy zaczynają ulegać panice. Przejścia graniczne w Chyżnem i Vyżnym Komarniku świecą pustkami. Słowacy masowo wyrzucają do kosza polską żywność. To duża strata dla polskich producentów, ponieważ kilkaset tysięcy Słowaków kupowało w Polsce tańsze towary. Czeska Izba Żywnościowa wezwała Czechów, aby zaopatrywali się w produkty renomowanych krajowych producentów. Rzecznik ministerstwa rolnictwa Jan Żaczek komentując opinie Izby Spożywczej i służb weterynaryjnych powiedział, że w trosce o zdrowie ludzi ministerstwo jest przygotowane do podjęcia ostrych kroków restrykcyjnych. Zarząd Weterynarii jest w posiadaniu próbek polskiej soli technicznej. Przekazał je do analizy w Instytucie Weterynarii w Ołomuńcu. Wyniki analiz pomogą i w ustaleniu, w których produktach na rynku ta sól się znajduje.