Eurodeputowany przypomniał, że najpierw Moskwa dokonała zbrojnego najazdu na Krym, ale tego dokonano "z zachowaniem sztuczek z zielonymi ludzikami". - Wygląda na to, że świat się z tym godzi, ponieważ zajmuje się tym bzdurnym, fałszywym, białym konwojem, a nie regularnymi rosyjskimi oddziałami i sprzętem wyjeżdżającym do Donbasu (...) Nasuwają się analogie z milczącym przyzwoleniem Zachodu, gdy Hitler dokonywał anschlussu Austrii, a potem wkraczał do Czechosłowacji - dodał. Saryusz-Wolski skrytykował też odpowiedź Zachodu na skrajnie niebezpieczną sytuację na Ukrainie. - Waszyngton dużo mówi, mało robi. Nie dostarcza broni Ukrainie, mimo wielomiesięcznych próśb Kijowa - stwierdził. Jego zdaniem, "absurdem jest to, że kraje unijne dostarczają broń Rosji, która jest agresorem i odmawiają jej Ukrainie, która jest ofiarą agresji". - Jeżeli Niemcy mogą dostarczać broń Kurdom w Iraku, to mogą ją dostarczać także Ukraińcom - dodał.