To oznacza, że porozumienie w sprawie pakietu ma nastąpić w grudniu. - Postanowiliśmy jednomyślnie: cele zostały te same, kalendarz jest ten sam - powiedział Sarkozy na konferencji prasowej o pakiecie, który ma zapewnić, że do 2020 roku UE zmniejszy emisję CO2 o 20 proc. Sarkozy przyznał, że zgoda szczytu na porozumienie w sprawie pakietu w grudniu wymagała "znalezienia rozwiązań dla krajów, które wyrażały swój niepokój". Polska już w środę zagroziła zawetowaniem takiej decyzji szczytu, o ile nie zostaną uwzględnione jej postulaty. Dotyczą one przede wszystkim uwzględnienia specyfiki polskiej gospodarki opartej na węglu. W negocjacjach przekonywała, że tylko pod takim warunkiem jest w stanie zgodzić się na termin grudniowy. - Z punktu widzenia konferencji klimatycznej w Poznaniu to jest dobry termin, ale pod warunkiem, że specyfika takiego kraju jak Polska, którego energetyka jest oparta na węglu, została uwzględniona - powiedział sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński na marginesie szczytu. - Jeśli wszyscy się zgodzili, to znaczy, że zostały wywalczone nasze zapisy, bo bez nich naszej zgody by nie było - dodał.