W przedzień planowanego na poniedziałek szczytu UE w sprawie Gruzji prezydent Sarkozy, który telefonował do L.Kaczyńskiego, poinformował go - jak powiedział dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik - o "szeregu rozmów, jakie przeprowadził z szefami rządów i głowami państw unijnych przed poniedziałkowym szczytem UE". Głównym tematem rozmowy było wspólne stanowisko UE w sprawie sytacji w Gruzji i na Kaukazie przygotowywane przez francuską prezydencję. Handzlik podkreślił, że oprócz stanowiska w sprawie Gruzji, poniedziałkowy szczyt ma przyjąć również plan działania na rzecz rozwiązania trudnej sytuacji w tym kraju. Jednym z jego elementów ma być powrót do relizacji porozumień wynegocjowanych przez Sarkozy'ego w Tbilisi i Moskwie, zakładających m.in. ściślejszą współpracę UE z Gruzją oraz pomoc humanitarną dla tego kraju. - Prezydent Sarkozy stara się o jak najlepsze przygotowanie unijnych przywódców do jutrzejszego posiedzenia Rady Europejskiej, dlatego konsultuje z nimi stanowisko przygotowywane na szczyt - powiedział Handzlik. Prezydent Francji zatelefonował również do premiera. Sarkozy zwrócił się do o poparcie stanowiska prezydencji francuskiej na szczyt, to znaczy m.in. o nie wprowadzanie w tej chwili sankcji wobec Rosji. W niedzielnej rozmowie telefonicznej Tusk, jak mówił szef Centrum Informacyjnego Rządu Jacek Filipowicz, poinformował Sarkozy'ego, że na szczycie będzie podkreślał przede wszystkim kwestie partnerstwa wschodniego, bezpieczeństwa energetycznego Wspólnoty i że opowie się też za ściślejszą współpracą, jaką Unia powinna nawiązać nie tylko z Gruzją ale i z Ukrainą. Prezydent i premier Donald Tusk udają się w poniedziałek do Brukseli na nadzwyczajny szczyt UE poświęcony sytuacji na Kaukazie. Mają tam zaprezentować "solidarne" i "stanowcze" polskie stanowisko w sprawie konfliktu Gruzja-Rosja.