"Nie wyślemy żadnych dodatkowych wojsk do Afganistanu" - zakomunikował francuski prezydent w wywiadzie, udzielonym rozgłośni radiowej Europe1. Wcześniej taką samą opinię przedstawił także szef resortu obrony Herve Morin. We wtorek natomiast szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner zapowiedział wysłanie do Afganistanu 150 francuskich żandarmów w ramach europejskich sił żandarmerii. "Mamy już główną umowę. Nadal pracujemy nad szczegółami, ale zasadniczo umowa jest gotowa. Prezydent ogłosi ją na szczycie NATO" - powiedział szef francuskiego MSZ na marginesie wtorkowej międzynarodowej konferencji dotyczącej Afganistanu w Hadze. Kouchner powiedział, że w misji wezmą również udział inne kraje - Włochy, Hiszpania, Portugalia i Holandia - które w sumie wystawią 300 ludzi. Dodał, że do misji mają się również przyłączyć Turcja, Polska i Rumunia. Europejskie siły żandarmerii zostały stworzone w 2006 roku przez pięć krajów UE, aby interweniować w krajach pogrążonych w wojnie lub w ciężkim kryzysie wewnętrznym. W Afganistanie stacjonuje obecnie - w ramach sił międzynarodowych - około 3 tys. francuskich żołnierzy. Są rozlokowani przede wszystkim w okręgu kabulskim, a także w prowincji Kapisa na północny wschód od stolicy Afganistanu.