"Między nami trzeba postawić na zbliżenie i dialog. Francja i Rosja powinny pracować razem" - mówił Sarkozy w przemówieniu do studentów prestiżowego Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO). Odpowiadając na pytanie jednego ze studentów o bilans rządów prezydenta Władimira Putina, powiedział, że jego "działanie, poza naszymi nieporozumieniami, było bardziej pozytywne niż negatywne". "W naszym świecie trzeba za wszelką cenę uniknąć nowej zimnej wojny - dodał. - Izolowanie Rosji nie ma żadnego sensu". Komentując wojskowe i polityczne zaangażowanie Rosji w Syrii, Sarkozy uznał, że Rosja jest nie do pominięcia w rozwiązaniu syryjskiego konfliktu, a także, że "naloty nie mogą wystarczyć i nie wystarczą", by rozwiązać konflikt. Polityczne rozwiązane w Syrii Odnosząc się do koalicji pod wodzą USA w Syrii i prowadzonych równolegle nalotów Rosji, powiedział, że "trzeba połączyć te dwie koalicje w jedną. To jedyny środek uzyskania politycznego rozwiązania". Co do losu prezydenta Syrii Baszara el-Asada, Sarkozy uznał, że "kto ma na sumieniu śmierć 250 tys. współobywateli, nie może reprezentować swojego kraju", więc w którymś momencie Asad będzie musiał oddać władzę, ale jego odejście nie może być warunkiem wstępnym porozumienia politycznego. Sarkozy jest obecnie liderem głównej opozycyjnej partii we Francji, cetroprawicowych Republikanów. Nie kryje ambicji powrotu na urząd prezydencki w wyborach w 2017 roku. W Moskwie towarzyszy mu grupa byłych ministrów. Po południu w czwartek zaplanowano spotkanie Sarkozy'ego z Putinem w Nowo-Ogariowie.