"Francois Hollande jest prezydentem Republiki, musi być szanowany" - oświadczył Sarkozy po godz. 20 w paryskiej sali Mutualite wypełnionej setkami jego sympatyków. Odchodzący szef państwa powiedział, że zatelefonował już do Hollande'a, życząc mu "powodzenia w czekających go wyzwaniach". Sarkozy dodał, że "ponosi pełną odpowiedzialność za swoją porażkę".