- Nadszedł czas, by położyć kres tej sytuacji. Leży to w interesie Francji i w interesie Europy - oświadczył Sarkozy, przemawiając w paryskiej Akademii Wojskowej (Ecole Militaire). Ocenił, że Francja potrzebuje powrotu do NATO, by uczynić swój głos lepiej słyszalnym. Z zadowoleniem powitał oświadczenie Francji sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer. "Pełny udział Francji w podejmowaniu decyzji cywilnych i wojskowych oraz w procesie planowania może jedynie bardziej wzmocnić sojusz" - głosi oświadczenie. Scheffer zobowiązał się następnie, że dopilnuje, by "podjęte zostały wszystkie kroki dla zapewnienia realizacji decyzji Francji". Sarkozy chciałby, aby powrót Paryża został uzgodniony na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego 3 i 4 kwietnia we francuskim Strasburgu i niemieckim Kehl. Wokół projektu Sarkozy'ego nasiliła się w ostatnich tygodniach polemika w mediach i wśród polityków. Przeciwni jej są nie tylko reprezentanci lewicowej i centrowej opozycji, ale także niektórzy członkowie rządzącej prawicy, określający się jako "gaulliści". Z krytyką tej decyzji wystąpili m.in. byli premierzy Alain Juppe i Dominique de Villepin. Uważają oni, że decyzja o pełnym udziale w dowodzeniu Sojuszem zagrozi szczególnej pozycji Francji, ograniczając jej pole dyplomatycznego manewru. Sprawa powrotu Francji do struktur wojskowych NATO ma być 17 marca przedmiotem debaty i głosowania w Zgromadzeniu Narodowym. Zgodnie z obowiązującą w tym wypadku konstytucyjną procedurą, jeśli projekt Sarkozy'ego zostanie odrzucony, gabinet Francois Fillona upadnie. Jednak z kalkulacji sił w parlamencie wynika, że mimo frondy części deputowanych rządzącej UMP, zdecydowana większość parlamentarna poprze powrót do sojuszu. Francja, należąca do założycieli NATO w 1949 roku, jest nadal jego członkiem, choć w 1966 roku generał de Gaulle podjął decyzję o wycofaniu sił tego kraju ze struktur dowódczych Sojuszu, aby rozwijać niezależny program nuklearny. Mimo to Francja pozostaje czwartym członkiem NATO pod względem wkładu finansowego i piątym pod względem liczebności wojsk. W ostatnich latach wojska francuskie brały udział w głównych operacjach NATO - poza interwencją w Iraku - m.in. w Bośni, Kosowie, Afganistanie.