Włoska minister spraw zagranicznych Emma Bonino powiedziała w Brukseli, gdzie obradują unijni ministrowie spraw zagranicznych, że stanowisko w sprawie wprowadzenia sankcji zostało uzgodnione z szefami dyplomacji Polski, Francji i Niemiec, którzy w czwartek kontynuują w Kijowie rozmowy z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem i przywódcami ukraińskiej opozycji.- Zdecydowano, by działać bardzo szybko, w najbliższych godzinach, w sprawie zakazu wiz i zamrożenia aktywów tym, którzy dopuścili się przemocy - powiedziała dziennikarzom. Jest także zakaz na dostawy na Ukrainę sprzętu wykorzystywanego do tłumienia represji. Według nieoficjalnych informacji unijne sankcje nie obejmą jednak embarga na broń. Sporządzenie listy osób, które zostaną objęte sankcjami ministrowie zlecili unijnej służbie działań zewnętrznych. Według dyplomatów skala sankcji będzie uzależniona od dalszego rozwoju wydarzeń na Ukrainie. Krwawe starcia na ulicach Kijowa Dziś rano z nową siłą wybuchły walki między przeciwnikami władz Ukrainy a siłami MSW na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Z Kijowa nadchodzą różne informacje o liczbie zabitych podczas czwartkowych starć; liczby wahają się od siedmiu do ponad 100 ofiar śmiertelnych. Obie strony oskarżają się o sprowokowanie starć i złamanie ogłoszonego w środę rozejmu. Są udokumentowane przypadki strzelania do demonstrantów przez snajperów i milicjantów, uzbrojonych w karabiny kałasznikowa. Szpitale zapełnione są rannymi. Milicyjne siły specjalne Berkut zarzuciły natomiast demonstrantom wykorzystywanie ostrej amunicji i wycofały się w czwartek rano z centrum Kijowa. W Radzie Najwyższej trwa zainicjowane przez opozycję nadzwyczajne posiedzenie. Jego celem jest wyjście z kryzysowej sytuacji. W parlamencie są posłowie opozycji i niewielu przedstawicieli rządzącej Partii Regionów. Niektórzy zgodni są co do potrzeby zmiany szefa rządu i przewodniczącego parlamentu. Opozycja chce przedterminowych wyborów.