Reklama

Samolot uderzył w samochód. Zginęła pasażerka auta

Niewielki samolot rozbił się na autostradzie w południowej Kalifornii, uderzając w stojący na poboczu samochód. Jak poinformowały w sobotę lokalne władze, zginęła kobieta, pasażerka auta, a pięć osób zostało rannych.

Niewielki samolot rozbił się na autostradzie w południowej Kalifornii, uderzając w stojący na poboczu samochód. Jak poinformowały w sobotę lokalne władze,  zginęła kobieta, pasażerka auta, a pięć osób zostało rannych.

Do wypadku doszło na autostradzie międzystanowej nr 15, na odcinku, na którym w przeszłości awaryjnie wylądowało już kilka samolotów.

Tym razem ratunku w tym miejscu szukał pilot niewielkiego samolotu typu Lancair IV, który w powietrzu uległ awarii. Po wylądowaniu maszyna sunęła na brzuchu i uderzyła w tył samochodu osobowego, którego kierowca zatrzymał się na poboczu, by zsynchronizować bluetooth z telefonem.

Na skutek kolizji zginęła pasażerka auta, 38-letnia kobieta, siedząca na tylnej kanapie. Ranne zostały trzy inne osoby podróżujące samochodem. Poważne obrażenia odnieśli pilot i jego pasażer.

Reklama

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy