Samolot typu ATR-72 z 52 osobami na pokładzie leciał do Rzymu z Pizy. Pilot dwukrotnie podchodził do lądowania, ponieważ były trudności z podwoziem. Za drugim razem po silnym uderzeniu w pas startowy maszyna wypadła z niego i wylądowała na trawie. Szesnaście osób odniosło drobne obrażenia. Najciężej ranny został 30-letni członek załogi, który doznał urazu kręgosłupa, ale jego życie nie jest zagrożone. Jak się okazało, nie był to pierwszy wypadek samolotu linii Carpatair. Są one partnerem Alitalii i w tym charakterze obsługują jego niektóre połączenia krajowe. W ostatnim miesiącu miały już 15 rozmaitych awarii. Władze lotnictwa cywilnego od dawna domagają się ich skrupulatnej kontroli, zarzucają jednocześnie Alitalii, że wprowadza w błąd swych pasażerów - na biletach bowiem figuruje nazwa narodowego włoskiego przewoźnika, a nie rumuńskiego partnera.