Jak informuje litewski departament policji, nikt z 46 pasażerów i czteroosobowej załogi nie ucierpiał. - To nie było lądowanie w trybie awaryjnym, gdyż silnik samolotu nie został wyłączony. Piloci jedynie zmienili reżim pracy silnika - powiedział szef litewskiej administracji lotnictwa cywilnego Kestutis Auryla. Przedstawicielstwo LOT-u w Wilnie nie udziela informacji w związku z incydentem. - Dziś o 14.10 (czasu litewskiego) do Wilna przybędą z Warszawy specjaliści, którzy ustalą, czy samolot może kontynuować loty, czy będzie też remontowany w Wilnie - poinformowała p.o. kierownika wileńskiego przedstawicielstwa LOT-u Teresa Andrzejewska. W niedzielę wieczorem, gdy samolot LOT-u wleciał w litewską przestrzeń powietrzną, miejscowe służby otrzymały sygnał, że w silniku maszyny stwierdzono zakłócenia w pracy.