Według resortu obrony, 57-letni Własow zastrzelił się w swoim służbowym gabinecie, prawdopodobnie nie zostawiając przedśmiertnego listu. Ministerstwo nie ujawniło żadnych szczegółów dramatu. Dochodzenie w sprawie śmierci tego trzygwiazdkowego generała prowadzi Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej FR. Własow stanął na czele służby zakwaterowania i wyposażenia sił zbrojnych w listopadzie 2007 roku po tym jak prezydent Władimir Putin ostro skrytykował resort obrony za żółwie tempo budowy szpitala wojskowego na Kamczatce. Posady straciło wtedy kilku innych generałów. Zmarły odpowiadał m.in. za realizację ambitnego programu budowy mieszkań dla wojskowych, na który w zeszłym roku z budżetu państwa wyasygnowano 36,73 mld rubli (ok. 1,5 mld dolarów). Program ten, w ramach którego w 2007 roku mieszkania otrzymało 41,1 tys. wojskowych rodzin, jest oczkiem w głowie Putina. W środę prezydent po raz kolejny obiecał, że państwo będzie zwiększać środki na mieszkania dla wojskowych. Źródło w Ministerstwie Obrony, cytowane przez rosyjskie media, wyrażają wątpliwość, by przyczyny samobójstwa generała miały charakter osobisty. Jego śmierć wiążą raczej ze sprzedażą wojskowych nieruchomości w centrum Moskwy. Inne źródło nie wyklucza, że samobójstwo Własowa może być związane z wynikami kontroli w podległej mu służbie, które wykazały liczne uchybienia. Od 2004 roku generał był zastępcą szefa tej służby. Wcześniej przez 12 lat pełnił w niej obowiązki zastępcy szefa, a następnie szefa zarządu mieszkaniowego. Dmitrij Miedwiediew, który po wyborach prezydenckich 2 marca przejmie władzę z rąk Putina, konsekwentnie zapowiada, że walka z korupcją będzie jednym z jego priorytetów.