Także dziś tunezyjska policja udaremniła drugi atak samobójczy, w innej części kraju. Mężczyzna próbował zdetonować ładunek wybuchowy, został jednak zatrzymany. Zamachowiec chciał odpalić bombę przy grobowcu byłego prezydenta Habiby Burgiby w Monastyrze. W Tunezji rzadko dochodzi do zamachów. Tamtejszy rząd mówi jednak, że islamscy bojownicy zaczynają być bardziej aktywni, gdyż pozyskują broń w sąsiedniej Libii i tam też przechodzą szkolenie. W tym roku tunezyjskie władze rozpoczęły operację przeciwko Ansar al-Szaria, jednemu najbardziej radykalnych ugrupowań, które wyłoniły się po rewolucji w 2011 roku. Na czele grupy stoi były członek Al Kaidy. W tym miesiącu w walkach z rebeliantami zginęło dziewięciu policjantów.