W 2020 roku zoo w Rhenen w środkowej części Holandii poinformowało o narodzinach pandy wielkiej. Było to o tyle niezwykłe wydarzenia, że panda przyszła na świat w sposób naturalny, co jest unikalne w warunkach niewoli. Po dwóch latach odkryli płeć pandy Władze ogrodu zoologicznego poinformowały, że mała panda to samiec. Teraz jednak okazało się, że tak naprawdę Fan Xing, bo tak nazwane zostało zwierzę, jest samicą. Pomyłka wyszła na jaw podczas dokładniejszych badań, które przeprowadzono niedawno przed wyjazdem pandy do Chin. - Określenie płci pandy jest bardzo trudne. Od początku byliśmy przekonani, że jest to samiec i nikomu nie przyszło do głowy, aby poddawać to w wątpliwość - powiedział holenderskim mediom opiekun pand Jose Kok. Mała panda pomoże w przetrwaniu gatunku Rodzice pandy Wu Wen oraz Xing Ya, którzy przybyli do Holandii w 2017 roku, zostali wypożyczeni do zoo z Chin na 15 lat. Wcześniej uzgodniono, że młode, które przyjdą na świat w zoo w Rhenen, będą mogły tam przebywać maksymalnie cztery lata, a następnie wrócą do specjalnego ośrodka hodowlanego w Chinach. Władze ogrodu zoologicznego postanowiły skrócić ten czas i odesłać małą pandę wcześniej, aby szybciej zaadoptowała się do nowego otoczenia. "Ponieważ pandy osiągają dojrzałość płciową od czwartego roku życia, niedługo Fan Xing również weźmie aktywny udział w programie hodowlanym w Chinach tylko już w roli matki, a nie ojca" - informuje portal nltimes.nl. Pandy narażone na wyginięcie Chiny są jedynym miejscem na świecie, gdzie pandy wielkie występują na wolności. Ponieważ gatunek ten był uznawany za zagrożony, od kilkudziesięciu lat władze Państwa Środka we współpracy z organizacją WWF prowadzą specjalny program hodowlany mający na celu ocalić populację pandy wielkiej. Program jest uznawany za wielki sukces ponieważ w ciągu kilkudziesięciu lat populacja pandy zwiększyła się o 80 proc., a gatunek ten nie jest już uważany za zagrożony, chociaż nadal jest narażony na wyginięcie.