W przeddzień głosowania w PE Salvini, cytowany przez Ansę, oświadczył: "Zagłosujemy w obronie (premiera Węgier Viktora) Orbana". "Parlament Europejski nie może wytaczać procesów narodom i wybranym rządom" - dodał włoski wicepremier, który popiera szefa węgierskiego rządu i uważa się za jego przyjaciela i sojusznika, między innymi w kwestiach migracji. Wcześniej prasa podawała, że za przyjęciem rezolucji w sprawie artykułu 7 wobec Węgier skłonni są głosować eurodeputowani Ruchu Pięciu Gwiazd, koalicjanta Ligi. Co zrobią Polacy? "W sprawie Węgier będziemy głosowali za rezolucją, ponieważ procesy demolowania praworządności w obu krajach, w Polsce i na Węgrzech, są podobne" - powiedział PAP w Strasburgu europoseł Janusz Lewandowski (PO) w odpowiedzi na pytanie, jak zagłosują europosłowie Platformy. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki powiedział PAP we wtorek, że jego ugrupowanie zagłosuje przeciwko projektowi. "Damy wyraz temu również w czasie debaty w PE" - zaznaczył. Autorzy rezolucji argumentują, że na Węgrzech łamana jest praworządność. We wtorek odbędzie się w tej sprawie debata. Wynik środowego głosowania jest niepewny. Część posłów Europejskiej Partii Ludowej, do której należy rządzący na Węgrzech Fidesz, może głosować przeciw uruchomieniu procedury. W obronę Węgrów wezmą eurosceptycy i być może również europosłowie innych frakcji z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Głosowanie to będzie miało znaczenie także dla Polski - ta sama procedura będzie stosowana, gdyby europosłowie mieli wyrazić zgodę na stwierdzenie przez Radę UE istnienia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Polskę wartości unijnych. Wymagana wówczas większość będzie ta sama.