Telewizja iracka do maksimum wykorzystała ten gest do celów propagandowych. W relacjach przedstawiano tłumy wiwatujących na cześć dyktatora. Poprzednio Saddam zaprosił Irakijczyków do swych rezydencji dwa lata temu. Wtedy jednak obecność cywilów miała zapobiec ewentualnym bombardowaniom budynków przez zachodnie mocarstwa. Ówczesny kryzys wywołany został wydaleniem z Iraku grupy oenzetowskich inspektorów mających nadzorować niszczenie broni masowej zagłady.