Al-Zeidi, były reporter lokalnej telewizji, miał wyjść z więzienia już w poniedziałek, jednak sędzia, zanim wydał nakaz zwolnienia, zażądał dodatkowych dokumentów. Zgodnie z irackimi procedurami osoba zwolniona z więzienia może je opuścić dopiero dzień po wydaniu orzeczenia przez sąd. Oznacza to, że Zeidi będzie wolny we wtorek. Miliony ludzi na całym świecie obejrzały nagranie wideo przedstawiające Zeidiego, który rzuca butami w Busha i nazywa go psem. Obie te czynności są poważną obrazą na Bliskim Wschodzie. Jego czyn - jak pisze agencja Reutera - był wyrazem odczuć wielu Irakijczyków wobec byłego amerykańskiego przywódcy, gdy inwazja z 2003 roku doprowadziła do krwawych walk religijnych w tym kraju. Zeidi początkowo został skazany na trzy lata więzienia za obrazę szefa państwa przebywającego z wizytą w Iraku. Wyrok został jednak skrócony do roku, a ponieważ Zeidi odbył już dwie trzecie kary, zachowując się poprawnie, zgodnie z irackim prawem może wyjść wcześniej za dobre sprawowanie. - Rzucenie butem w prezydenta Busha było wyrazem odrzucenia okupacji i jego polityki w Iraku. Wystąpienie miało swoją cenę, którą zapłacił - powiedział jego adwokat. Prezydent Wenezueli Hugo Chavez nazwał go odważnym. Libijska organizacja, na której czele stoi córka Muammara Kadafiego, przyznała mu nagrodę. Wielu ojców ze świata arabskiego zaoferowało mu swoje córki za żony. Prawdopodobnie, kiedy wyjdzie, czeka go powitanie godne gwiazdy i oferty pracy w wielu arabskich mediach. Zobacz, za co dziennikarz trafił do więzienia: