Mieszkający w prowincji Amasya w środkowej Turcji Ali O. uzgodnił z przyszłym zięciem, że w zamian za krowę odda mu rękę córki. Dziewczyna nie zgodziła się na ślub i uciekła do domu ciotki. - Dostałem krowę i dałem słowo. Teraz musisz wyjść za mąż - przez telefon nalegał ojciec. Córka, bojąc się nacisków z jego strony, zwróciła się do sądu w Ankarze o pomoc. Trybunał nałożył na Alego O. zakaz zbliżania się do córki i nakazał leczenie. Gazeta "Radikal" nie precyzuje, jakiego typu, ale tureccy komentatorzy przekonują, że chodzi o terapię psychologiczną. Jak podaje dziennik "Hurriyet", jeśli mężczyzna nie podporządkuje się zaleceniom sądu, będzie musiał spędzić trzy do dziesięciu dni w więzieniu. W Turcji problem zmuszania dzieci do małżeństwa dotyczy przede wszystkim terenów wiejskich. Dwa lata temu głośno było o 12-latce, która została przymuszona do ślubu w zamian za cztery krowy. Gdy sprawa wyszła na jaw, rodzice oraz przyszły mąż zostali aresztowani i oskarżeni o wykorzystywanie nieletniej.