W wyroku podkreślono, iż holenderscy żołnierze sił pokojowych ONZ mieli chronić bośniackich muzułmanów. Tymczasem trafili oni w ręce bośniackich Serbów, którzy - jak się szacuje - zamordowali w Srebrenicy ponad 7 tys. muzułmanów. Państwo holenderskie oskarżyła organizacja "Matki Srebrenicy", która twierdziła, że władze w Amsterdamie są odpowiedzialne za śmierć mężczyzn. Do masakry doszło 11 lipca 1995 roku, kiedy to do miasta wkroczyli serbscy bojownicy. 150 holenderskich żołnierzy, którzy mieli chronić bośniackich muzułmanów wycofało się bez jednego wystrzału. Zginęło 300 osób. 3 lata temu sąd niższej instancji orzekł już, że Holandia jest winna masakry w Srebrenicy. Dziś Sąd Apelacyjny podtrzymał ten wyrok. Sędziowie w Hadze argumentowali, że holenderscy żołnierze powinni wiedzieć, iż zgadzając się na ewakuację bośniackich muzułmanów ze swojej bazy w wiosce Potoczari niedaleko Srebrenicy, doprowadzą ich do śmierci. Mężczyźni zostali zamordowani przez serbskie oddziały walczące w Bośni i Hercegowinie, podobnie jak niemal 8 tys. innych muzułmanów. Była to największa masakra w Europie od czasów II wojny światowej. Sprawą od lat zajmują się sądy. Ma ona także wpływ na politykę Holandii. W 2012 roku informacje dotyczące masakry były przyczyną dymisji rządu.