O stanowisku Ławrowa ambasador mówił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie zbrojnego konfliktu rosyjsko- gruzińskiego w Osetii Południowej. Jak poinformowała Moskwa, Ławrow wyjaśniał pani Rice, że Rosja kontynuuje operację zbrojną w Osetii Płd. z powodu "stałego, bezpośredniego zagrożenia" dla rosyjskich obywateli w regionie. Według komunikatu MSZ w rozmowie telefonicznej z Rice Ławrow powiedział: "Ze względu na trwałe, bezpośrednie zagrożenie dla życia rosyjskich obywateli w Osetii Płd, rosyjskie siły pokojowe (...) kontynuują operację w celu zmuszenia strony gruzińskiej do pokoju". Siergiej Ławrow podkreślił również konieczność wycofania w krótkim czasie gruzińskich żołnierzy pozostających jeszcze w regionie. W niedzielę Ławrow odbył także rozmowę telefoniczną z szefową gruzińskiej dyplomacji Eką Tkeszelaszwili. Strona rosyjska - relacjonuje ITAR-TASS - podkreśliła "absolutną konieczność pełnego wycofania sił gruzińskich ze strefy konfliktu, tak by wrócić do sytuacji w pełni zgodnej z ustaleniami zawartymi (...)w porozumieniach z 1992 roku".