"Z tego, co mi obecnie wiadomo, (Carnajewowie) działali razem i tylko we dwóch" - oświadczył Edward Deveau. Jego wypowiedź podała stacja CNN. Deveau podał również szczegóły zatrzymania młodszego z braci, 19-letniego Dżochara. Jeden z mieszkańców Watertown poinformował policję, że zauważył ślady wtargnięcia do swojego ogrodu, smugę krwi na plandece pokrywającej stojącą tam łódź oraz przeciętą linę. Według Deveau po przybyciu policji przez ok. 20 minut prowadzono negocjacje z ciężko rannym Carnajewem, podczas których "mówił on raczej niewiele". Podejrzany przed ujęciem strzelał wokół siebie. "Wreszcie zastosował się do naszych poleceń, stanął i podniósł koszulę, żeby policja mogła się przekonać, czy ma przy sobie materiały wybuchowe" - powiedział szef policji w Watertown. W chwili ujęcia podejrzany krwawił, a jego stan był poważny - podano. Na razie nie wiadomo, kiedy zostaną mu postawione zarzuty. Obecnie Dżochar Carnajew przebywa w jednym ze szpitali w Bostonie - poinformowała rzeczniczka placówki, dodając, że aktualne informacje o jego stanie zdrowia będzie podawało FBI. Starszy brat Dżochara, również podejrzany o udział w zamachach 26-letni Tamerlan, zginął w strzelaninie z policją w piątek rano. Obaj są podejrzewani o przeprowadzenie zamachów bombowych przy mecie Maratonu Bostońskiego w poniedziałek. Mieli oni zdetonować dwie bomby, wykonane z szybkowarów wypełnionych łożyskami kulkowymi i gwoździami. Na skutek eksplozji zginęły trzy osoby, w tym ośmioletni chłopiec, a 176 zostało rannych. Był to najpoważniejszy atak terrorystyczny na terytorium USA od zamachów z 11 września 2001 roku.