Legenda mówi, że kiedyś koty uchroniły Rzym przed zarazą wyłapując szczury, które roznosiły choroby. Może właśnie dlatego Rzymianie tak bardzo kochają te zwierzęta, których jedynym zadaniem jest teraz leżeć wśród starożytnych ruin. Rzym zawsze był stolicą kotów. Kiedyś było ich znacznie więcej; chodziły po ulicy; zaglądały do sklepów. Teraz żyją w koloniach w określonych miejscach przy Largo Argentyna czy przy piramidzie. Dużo jest też kotów na Forum Romanum. Tam mają spokój, a miłośnicy zwierząt przynoszą im codziennie coś do zjedzenia. W języku włoskim jest nawet termin na określenie kobiet dokarmiających koty - gattare. Rada miejska stworzyła nawet stanowisko radnego do spraw zwierząt. Dzięki prowadzonym przez niego statystykom wiadomo, że w Rzymie mieszka 300 tysięcy kotów, z czego 120 tysięcy na ulicach Wiecznego Miasta.