Ofiary to dzieci w wieku trzech, pięciu, siedmiu i jedenastu lat. Strażacy próbują wyjaśnić, co było przyczyną pożaru. - To straszliwa tragedia dla naszego miasta. Rzym nie może pozwolić, by jego obywatele żyli w barakach, które od jednej zapałki mogą zamienić się gigantyczny stos - powiedział burmistrz włoskiej stolicy Gianni Alemanno. Obozowisko było nielegalne i władze podejmowały już próby jego likwidacji.