Kadafiemu, który przybędzie do Włoch 10 czerwca, towarzyszyć będzie orszak ponad 300 osób. Wcześniej rozważano możliwość rozbicia namiotu, z którym zawsze jeździ libijski lider, na terenie rządowej rezydencji Villa Madama, ale ostatecznie z tych planów zrezygnowano. Włoska agencja prasowa zauważa, że Kadafi przysporzył tym samym niemało kłopotów włoskim organizatorom wizyty. W Wiecznym Mieście Kadafi spędzi trzy dni. Nie będzie jednak spał w namiocie, lecz w znajdującej się w malowniczym parku rządowej rezydencji. W namiocie zaś przyjmuje zazwyczaj swych gości. Do Włoch powróci miesiąc później na szczyt przywódców G8 w mieście L?Aquila, dokąd został zaproszony przez gospodarza spotkania - premiera Silvio Berlusconiego jako obecny przewodniczący Unii Afrykańskiej. Pierwsza wizyta Kadafiego w Rzymie przedstawiana jest we Włoszech jako definitywne zamknięcie dziesięcioleci sporów wokół libijskich żądań o odszkodowania za włoski kolonializm w pierwszej połowie dwudziestego wieku. W 2008 roku oba kraje podpisały porozumienie w tej sprawie.