Większa część Campo di Fiori - zabytkowego placu Rzymu - pokryta jest stolikami. Trudno nawet przecisnąć się między nimi. - Nie da się tu już w ogóle spacerować. To mi naprawdę przeszkadza, nie mówiąc już o parasolach - takie głosy pojawiają się w Rzymie coraz częściej. Władze miasta zdecydowały się więc wysłać na place inspekcje, które będą mierzyły zabytkową powierzchnię udostępnianą tak zwanym ogródkom. Menedżerka jednego z tamtejszych barów uważa, że dodatkowe kontrole są niepotrzebne: - Co roku płacę miastu strasznie dużo pieniędzy za używanie miejskiego placu. Władze miasta uważają jednak, że stolików na zabytkowych placach jest za dużo. Bo czy na przykład 734 krzesła i 277 parasoli na Piazza della Rotonda przed Panteonem nie jest lekką przesadą?