Policja zatrzymała kilka osób podających się za bliskich 14-letniej Malali Yousufzai, ale żadnej z nich nie udało się dostać na teren szpitala. - Bezpieczeństwo dziewczynki nie jest zagrożone - podkreślił dyrektor medyczny szpitala Dave Rosser. Malala od poniedziałku znajduje się na specjalnym oddziale Queen Elizabeth Hospital, specjalizującego się w zintegrowanej opiece nad dziećmi po ciężkich obrażeniach. Według Rossera jej leczenie i rehabilitacja mogą potrwać miesiące. Wcześniej w Pakistanie nastolatka przeszła trzygodzinną operację, podczas której chirurdzy usunęli nabój, który utkwił niedaleko rdzenia kręgowego. W Wielkiej Brytanii Malali nie towarzyszy nikt z rodziny, ale konsulat Pakistanu zapowiedział, że wkrótce jej rodzina do niej dołączy. Malala Yousufzai publicznie domagała się prawa kobiet do edukacji i krytykowała rządy pakistańskich talibów w dolinie Swat, regionie przy granicy z Afganistanem, gdzie władze w Islamabadzie nie sprawują pełnej kontroli. 9 października przed szkołą w Mingorze, największym mieście w dolinie Swat, do autokaru, którym Malala i jej koleżanki miały wracać po lekcjach do domu, wszedł brodaty mężczyzna i strzelił dziewczynce w głowę i kark. Dwie inne uczennice zostały ranne. Odpowiedzialna za atak grupa Tehrik-e-Taliban Pakistan (Talibski Ruch Pakistanu - TTP) oskarżyła dziewczynkę o propagowanie zachodniego stylu życia i "nieprzyzwoite" zachowanie. Pakistańskie władze potępiły atak i wyznaczyły wysoką nagrodę za pomoc w ujęciu sprawców.