Przypomnijmy, że Hiszpania przyjęła w porcie w Walencji statek Aquarius z 629 imigrantami na pokładzie po tym, jak wpuszczenia jednostki odmówił włoski rząd. Pedro Sanchez zamierza prowadzić bardziej otwartą politykę migracyjną niż jego poprzednik, konserwatysta Mariano Rajoy. Zadanie ułatwia mu fakt, że w Hiszpanii nie ma znaczącej antyimigranckiej partii politycznej - zauważa Jędrzej Bielecki na łamach "Rzeczpospolitej". Nie da się wykluczyć, że zaproszenie Sancheza dla Aquariusa zostanie przez przemytników zrozumiane jako zgoda na przyjmowanie o wiele większej liczby migrantów - czytamy. Więcej w "Rzeczpospolitej"