Tak skomentował zamiar zaproszenia nowego papieża do Polski podczas piątkowego spotkania, o czym powiedzieli w Rzymie kardynałowie Stanisław Dziwisz i Kazimierz Nycz. W depeszy gratulacyjnej zaprosił go prezydent RP Bronisław Komorowski."Dzisiaj jest pierwszy dzień pontyfikatu, papież nie musi jeszcze planować wszystkich swych podróży w najbliższych latach, dajmy mu trochę czasu" - powiedział. Ksiądz Federico Lombardi rozwiał wszelkie wątpliwości co do imienia nowego biskupa Rzymu mówiąc: "Papież nazywa się Franciszek, a nie Franciszek I. Franciszek i basta". "Imię to ma ewidentnie wymiar ewangeliczny" - dodał rzecznik na konferencji prasowej dzień po konklawe. Potwierdził przedstawioną wcześniej przez kardynałów relację, że wracając po konklawe do Domu Świętej Marty na kolację nowy papież powiedział do nich: "Niech Bóg wam przebaczy". Podkreślił, że do watykańskiego hotelu nowy papież wracał z innymi purpuratami mikrobusem i nie skorzystał z podstawionej limuzyny. Ponadto ks. Lombardi ujawnił, że w czwartek rano Franciszek w domu duchowieństwa w centrum Rzymu, do którego pojechał po swe bagaże, zapłacił rachunek za nocleg, by "dać dobry przykład". Watykański rzecznik ogłosił, że w czwartkowy wieczór zdjęte zostaną pieczęcie wakatu w Stolicy Apostolskiej, nałożone na papieski apartament, by mogły zacząć się tam prace. Poinformował, że Franciszek zna sześć języków: oprócz hiszpańskiego także włoski, niemiecki, angielski, francuski oraz portugalski.