"Z naszego punktu widzenia, prawnie i politycznie sprawa reparacji jest zamknięta. Natomiast nigdy nie zostanie zamknięta pamięć o zbrodniach, o cierpieniach. Wynika z tego zobowiązanie do pracy na rzecz dobrej teraźniejszości i przyszłości obu naszych narodów, które dziś na szczęście są zaprzyjaźnione i złączone partnerstwem" - oświadczył Seibert, cytowany przez portal Deutsche Welle. "Nigdy nie zapomnimy tej przeszłości, jednak chcemy równocześnie ze wszystkich sił pracować na rzecz przyjaźni między Niemcami i Polakami, teraz i w przyszłości. Z takim przesłaniem pani kanclerz Angela Merkel jedzie do Warszawy. Właśnie dlatego ta wizyta na zaproszenie premiera Polski jest dla niej ważna" - podkreślił rzecznik. 1 września Merkel weźmie udział w warszawskich uroczystościach z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. RFN w Wieluniu i Warszawie będzie też reprezentować prezydent Frank-Walter Steinmeier. Premier Mateusz Morawiecki w niedawnym wywiadzie dla dzienników niemieckiego koncernu medialnego Funke ocenił, że Polska nie dostała od Niemiec adekwatnych odszkodowań za straty poniesione podczas II wojny światowej. Pytany o umowę, zgodnie z którą Warszawa w 1953 roku zrezygnowała z odszkodowań, odrzekł, że Polska jej nie uznaje. "Był to układ między Polską a NRD, którego nie uznajemy. Oba kraje były wówczas częścią bloku sowieckiego" - uzasadnił. Z Berlina Artur Ciechanowicz