Nowym trendom w ubiorze, używaniu podobnych gadżetów i rodzeniu dzieci przyjrzeli się naukowcy z Paryża i Saclay. Stwierdzili oni, że podobnie jak namagnetyzowane cząstki ustawiają się zgodnie w polu magnetycznym, tak i ludzie wskutek zewnętrznych wpływów upodabniają się do siebie. Na potwierdzenie teorii, fizycy przeanalizowali zjawiska m.in. gwałtownego rozpowszechniania się telefonów komórkowych pod koniec XX wieku i spadku liczby urodzin. Model okazał się dobrze dopasowany do otaczającej nas rzeczywistości. Nie jest to jednak dobra wiadomość. O ile bowiem, możemy opierać się presji otoczenia, to jednak praw fizyki nie zmienimy.