Według dokumentów założenia brytyjskiego rządu, dotyczące brexitu bez porozumienia, ostrzegają przede wszystkim przed poważnymi zakłóceniami na trasie prowadzącej przez kanał La Manche. Stwierdzono, że samochody ciężarowe mogą czekać do dwóch i pół dnia na przekroczenie kanału, a brytyjscy kierowcy mogą podlegać wzmożonej kontroli na granicy z UE. Spowodować to może duże zakłócenia w dostawach leków, paliwa i niektórych rodzajów świeżej żywności. Brytyjski rząd zakłada także, iż gotowość opinii publicznej i biznesu na wyjście z Unii bez porozumienia 31 października jest niska, głównie z powodu politycznego zamieszania, towarzyszącego od wielu miesięcy planom brexitu. W dokumencie podkreślono również, iż w przypadku twardego brexitu prawdopodobnie na granicy Irlandii i Irlandii Północnej powróci tzw. twarda granica, bowiem plany, by uniknąć powszechnych kontroli na tej granicy oceniane są jako nie do utrzymania na dłużej. Władze w Londynie liczą się też ze wzrostem świadczeń socjalnych. Jak zaznaczono, zebrane dossier "stanowi najbardziej wyczerpującą ocenę przygotowania Zjednoczonego Królestwa na brexit bez umowy", a dokumenty opisują najbardziej prawdopodobne konsekwencje, a nie najgorsze scenariusze w takiej sytuacji. Dokumenty opisujące "operację Yellowhammer" zostały opublikowane na wniosek Dominica Grieve'a - do niedawna posła Partii Konserwatywnej, obecnie niezależnego. Postulat taki pojawił się w wyniku ukazania się w połowie sierpnia artykułu w "Sunday Times", który opisał zbiór niejawnych rządowych dokumentów na temat przygotowań do wyjścia z UE bez umowy. Środowa publikacja potwierdziła doniesienia gazety.