Rząd Niemiec: Są dowody na próbę otrucia Aleksieja Nawalnego nowiczokiem
Jak podało niemieckie laboratorium wojskowe, rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny "ponad wszelką wątpliwość" został otruty nowiczokiem. "Rząd federalny z całą mocą potępia ten atak" – podkreślono w specjalnym komunikacie.
Jak czytamy w specjalnym komunikacie na stronie niemieckiego rządu, "laboratorium Bundeswehry przeprowadziło test toksykologiczny na próbkach pobranych od Alekseja Nawalnego. W ten sposób zostały dostarczone jednoznaczne dowody na chemiczną substancję z grupy nowiczoków. Nawalny został 22 sierpnia przywieziony z Rosji do Berlina na leczenie z objawami zatrucia".
Jak podano, dzisiaj rozmawiali na ten temat kanclerz Angela Merkel, minister finansów Olaf Scholz, minister spraw zagranicznych Heiko Maas, minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer, minister sprawiedliwości Christine Lambrecht, minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer i szef Kancelarii Federalnej Helge Braun.
"Rząd federalny z całą mocą potępia ten atak" - podkreślono w komunikacie. Jest też wezwanie do władz rosyjskich, aby się z tego wytłumaczyły.
"Żona Aleksieja Nawalnego, a także lekarze prowadzący zostali poinformowani o wynikach badania" - czytamy. Podano też, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekaże wyniki śledztwa ambasadora Rosji w Berlinie, z kolei rząd federalny poinformuje o tym "swoich partnerów w UE i NATO przewidzianymi do tego celu kanałami". "Omówi też odpowiednią wspólną reakcję".
Komunikat niemieckiego rządu kończy się stwierdzeniem: "Mamy nadzieję na pełne wyzdrowienie Aleksieja Nawalnego".