Zrzeszające 80 tysięcy członków IFA poparło Traktat po tym, jak premier Irlandii Brian Cowen obiecał rolnikom, że zawetuje w Radzie Europejskiej plany liberalizacji handlu w toczonych obecnie w Genewie rozmowach w ramach WTO - pisze brytyjski dziennik. Irlandzcy rolnicy obawiają się utraty pracy na szeroką skalę, jeśli umowa o liberalizacji handlu otworzy irlandzki i unijny rynek żywnościowy na tańsze produkty - wyjaśnia gazeta. Jak podaje "FT" Cowen "zapewnił IFA, że jest przygotowany na skorzystanie z prawa weta, jeśli porozumienie w ramach WTO będzie nie do zaakceptowania dla Irlandii". Irlandia eksportuje około 85 proc. swoich produktów rolnych - podaje dziennik. "Financial Times" przypomina, że "IFA, które z początku popierało Traktat Reformujący UE, zmieniło zdanie ze względu na stanowisko unijnego komisarza ds. handlu Petera Mandelsona w rozmowach (na temat liberalizacji światowego handlu pod auspicjami WTO) w Genewie". "IFA twierdziło, że porozumienie w ramach WTO otworzy irlandzki rynek wołowiny na import z Ameryki Południowej, co grozi utratą pracy 50 tysiącom irlandzkich farmerów i kolejnym 50 tysiącom zatrudnionych w rolnictwie". Irlandia jest jedynym krajem UE, gdzie dojdzie do referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Głosowanie odbędzie się 12 czerwca.