"Ryzyko jest realne". Kraj NATO gromadzi żywność w obawie przed wojną
Szwecja zdecydowała się uruchomić krajowe rezerwy żywności, chcąc zgromadzić zapasy zboża w obliczu rosnących napięć z Rosją. Minister obrony cywilnej Carl-Oskar Bohlin wskazał, że choć ryzyko "całkowitego odcięcia Szwecji jest bardzo niskie", to należy wziąć pod uwagę, że w razie wybuchu wojny może dojść do zakłócenia złożonych łańcuchów dostaw.

W skrócie
- Szwecja po raz pierwszy od czasów zimnej wojny uruchamia krajowe rezerwy żywności z powodu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji.
- W północnej części kraju powstaną magazyny zboża, a obywatele otrzymali zalecenia dotyczące tworzenia własnych zapasów.
- Unia Europejska planuje budowę muru dronowego na wschodniej flance i zaleca gromadzenie zapasów na 72 godziny.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Po raz pierwszy od czasów zimnej wojny Szwecja podjęła decyzję, aby uruchomić krajowe rezerwy żywności. Chodzi przede wszystkim o magazyny zboża, leżące w północnej części kraju. Tamtejszy rząd przeznaczył na ten cel blisko 575 mln koron, czyli ponad 221 mln złotych.
To reakcja na rosnące zagrożenie ze strony Rosji. Jak podkreślają władze, magazyny zboża mają strategiczne znaczenie szczególnie w czasach wojny, kiedy w stan najwyższej gotowości musi zostać postawione wojsko.
- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że ryzyko całkowitego odcięcia Szwecji jest bardzo niskie, ale ryzyko zakłócenia złożonych łańcuchów dostaw z poważnymi i nieprzewidywalnymi skutkami w razie wojny lub konfliktu jest, niestety, znacznie bardziej realne - przekazał minister obrony cywilnej Szwecji Carl-Oskar Bohlin.
Szwecja zaczęła gromadzić żywność. Wskazówki dla obywateli
Bohlin powiedział, że pierwsze awaryjne zapasy zboża powstaną na północy Szwecji, czyli na obszarze, który może zostać odizolowany w przypadku wybuchu wojny. Przetarg na realizację projektu ogłoszono w regionach Norrbotten, Västerbotten, Västernorrland i Jämtland, które na co dzień są uzależnione od dostaw z południa Szwecji. Surowiec będzie przechowywany w tzw. magazynach roboczych.
Szwedzka Agencja ds. Ochrony Ludności opublikowała natomiast listę wysokokalorycznych i łatwych w przechowywaniu produktów, których posiadanie jest zalecane na wypadek ewentualnego konfliktu. Chodzi m.in. o suszone mięso lub ryby, dżem, czekoladę, mleko w proszku i herbatniki.
Według wyliczeń szwedzkiego rządu przeciętny mieszkaniec kraju powinien wyposażyć się w takie zapasy, które pozwolą mu przyjmować trzy tysiące kalorii dziennie przez co najmniej trzy dni. Zdaniem ekspertów w długofalowej perspektywie taka podaż energii pozwoliłaby 95 proc. mieszkańców kraju na to, aby przetrwać trzy miesiące bez doprowadzenia do powstania niedoborów składników odżywczych w organizmie.
Rosyjskie drony nad krajami NATO. Dyskusje nad murem dronowym
Działania Szwecji są związane z rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji. Obawy odczuwają również pozostałe państwa NATO. Chodzi przede wszystkim o te kraje, których przestrzeń powietrzna została już naruszona przez rosyjskie drony oraz samoloty.
Mowa m.in. o Estonii, na której niebo wtargnęły we wrześniu trzy rosyjskie myśliwce MiG-31. Prowokacji doświadczyła także Polska. W pierwszej połowie września podczas ataku Rosji na Ukrainę nasza przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony.
Unia Europejska prowadzi natomiast rozmowy na temat stworzenia tzw. muru dronowego na wschodniej flance. Ma on powstać do końca 2027 roku i chronić przed zagrożeniem ze strony Rosji.











