Federacja rybaków ogłosiła w sobotę, że sygnały o maseczkach i jednorazowych rękawiczkach wyrzucanych do morza i trafiających do sieci napływają z miejscowości na całym włoskim wybrzeżu. - To zdumiewające, ile maseczek i rękawiczek przywożę na ląd w swoich sieciach - powiedział cytowany przez Ansę rybak prowadzący połowy w Morzu Tyrreńskim. Rybacy apelują o rozwiązanie problemu, który jest dla nich coraz bardziej uciążliwy. Ich federacja przyznała, że trudno oszacować, jakie ilości tych środków ochrony przed koronawirusem trafia do włoskich mórz, do których - jak wcześniej obliczono - wyrzucanych jest każdego roku 8 milionów ton plastiku.