Budowie "Draculandu" w pobliżu zabytkowej Sighisoary sprzeciwiło się UNESCO, a organizacja Greenpeace skrytykowała plany ulokowania parku rozrywki pośród wielowiekowych lasów. Rumuńska prasa skrytykowała natomiast uległość ministra turystyki, który zmienił lokalizację parku, choć jeszcze kilka miesięcy temu obiecywał, że budowa "Dlaculandu" rozpocznie się w Sighisoarze jesienią. Zadowolone są natomiast władze miasteczka Bran w Karpatach, gdzie stoi posępne zamczysko Draculi, w którym jednak żaden wampir nigdy nie mieszkał. Do Branu będzie teraz zapewne przyjeżdżać jeszcze więcej turystów. Do tej pory było to jedyne miejsce gdzie można było się napić dra-coli, wampirzej wersji coca-coli. Teraz będzie można ją pić w jedynym wampirzym parku rozrywki - "Draculandzie".