Basescu zdobył 51,23 proc. głosów - wynika z danych opublikowanych przez centralną komisję wyborczą po przeliczeniu 99 proc. głosów. Jego rywal premier Adrian Nastase (socjaldemokrata) uznał swoją przegraną w wyborach, w których uzyskał 48,77 proc. głosów. poparcia. Basescu zapowiedział dziś, że głównym celem Rumunii pozostaje wejście do Unii Europejskiej z dniem 1 stycznia 2007 roku. Zaapelował do mniejszych partii, aby dołączyły w tworzeniu rządu do koalicji Sprawiedliwość i Prawo (DA), której jest współprzewodniczącym. - Naszym priorytetem jest utworzenie większości, co doprowadzi do naszego głównego celu, czyli integracji z Unią Europejską - powiedział prezydent-elekt w swoim pierwszym wystąpieniu. - Zamierzam utworzyć tę większość wokół Sprawiedliwości i Prawa - dodał. Basescu podkreślił, że nowy rząd Rumunii musi wykazywać zerową tolerancją na korupcję. Ustępujący prezydent Ion Iliescu pogratulował Basescu zwycięstwa - poinformowała rzeczniczka prezydenta Corina Cretu. - Wyniki wskazują, że Traian Basescu jest nowym prezydentem Rumunii. To jest decyzja narodu rumuńskiego i szanuję ją - powiedział z kolei Adrian Nastase. Dodał, że w rozmowie telefonicznej pogratulował zwycięzcy. Jednocześnie rządząca Partia Socjaldemokratyczna (PSD) ogłosiła chęć pozostania w rządzie, mimo porażki jej kandydata w wyborach prezydenckich, oraz gotowość współpracy z Basescu. - Poprzemy misję Traiana Basescu na drodze do Unii Europejskiej - powiedział Nastase telewizji rumuńskiej. Wybory w Rumunii komentuje Jarosław Godun z Instytutu Polskiego w Bukareszcie: