Dziesięć lat nieudanych reform gospodarczych, obniżający się poziom życia, powszechna korupcja, bezrobocie i coraz większa bieda sprawiają, że nastroje wśród 22-milionowego narodu są bardzo złe. Wszystkie badania opinii społecznej pokazują, że w wyborach największe poparcie uzyska Ion Iliescu - były działacz komunistyczny, który był pierwszym postkomunistycznym prezydentem Rumunii w latach 1990-1996 - oraz jego Rumuńska Partia Demokracji Społecznej. O czterysta sześćdziesiąt siedem miejsc w dwuizbowym rumuńskim parlamencie ubiega się dwadzieścia tysięcy kandydatów, reprezentujących osiemdziesiąt partii. O prezydencki stołek stara się dwunastu kandydatów, w tym czterech liczących się. Poza Iliescu są to: skrajnie nacjonalistyczny senator i szef Partii Wielkiej Rumunii Corneliu Vadim Tudor, były premier Theodor Stolojan oraz obecny, proreformatorski premier Mugur Isarescu.