Na konferencji prasowej we wtorek minister powiedział, że nie chce tworzyć napięć, które mogłyby odbić się na funkcjonowaniu koalicji rządowej. Rumunia - zaznaczył - potrzebuje silnego i stabilnego rządu w czasach kryzysu. W poniedziałek Partia Socjaldemokratyczna (PSD), z której wywodzi się Oprea, wycofała dla niego poparcie. Nie zgodziła się bowiem z jego decyzją o mianowaniu na szefa departamentu wywiadu w ministerstwie Virgila Ardeleana. Uważa go za zbyt bliskiego swojemu koalicyjnemu partnerowi - Partii Demokratyczno-Liberalnej (PD-L). Postkomunistyczna PSD oraz PD-L, na której czele stoi prezydent Traian Baescu, od lat 90. są zaciętymi rywalami politycznymi. W listopadowych wyborach do parlamentu otrzymały niemal identyczną ilość głosów i utworzyły koalicję, której współpraca jest bardzo trudna. Po rezygnacji Oprei zastąpi go tymczasowo na stanowisku szefa MSW wicepremier Dan Nica.