Oprea ustąpił w listopadzie wraz z premierem Victorem Pontą, gdy doszło do masowych protestów antyrządowych po tragicznym pożarze w klubie młodzieżowym, w następstwie czego zginęło ok. 60 osób. Korzystanie przez Opreę z eskorty policyjnej wyszło na jaw w październiku, gdy jeden z policjantów w konwoju zmarł w następstwie wypadku - jego motocykl wpadł w wyrwę na drodze.Zgodnie z rumuńskim prawem jedynie prezydent, premier i przewodniczący obu izb parlamentu mają prawo do eskorty, a poszczególni ministrowie mogą z niej korzystać jedynie w sytuacjach nadzwyczajnych. Prezydent Klaus Iohannis przyjął we wtorek dymisję Nitu. Tego samego dnia komisja parlamentarna zaaprobowała wniosek prokuratury o zniesienie immunitetu dla Oprei, który jest senatorem, by wszcząć śledztwo o nadużycie stanowiska. Według prokuratury Nitu nie będzie objęty dochodzeniem. "Biorąc pod uwagę, że moje nazwisko i stanowisko zostały sztucznie wplątane w sytuację mającą konsekwencje dla instytucji, którą kieruję, postanowiłem w geście odpowiedzialności i honoru podać się do dymisji" - napisał Nitu w oświadczeniu. Rumuńscy prokuratorzy ds. walki z korupcją w ostatnich latach wszczęli szereg dochodzeń wobec urzędników wysokiego szczebla - ministrów, parlamentarzystów, merów, a także wobec biznesmenów. Dochodzenia te ujawniły rozpowszechnioną korupcję. UE prowadzi specjalny monitoring systemu sprawiedliwości Rumunii i z uznaniem odnosi się do działań prokuratorów i sędziów za wszczęcie przez nich dochodzeń w kręgu elit politycznych.(PAP)