Tak jak w przypadku poprzedniego wycieku są to przede wszystkim związki metali ciężkich - ołowiu, miedzi i cynku. Węgrzy są przekonani, że trzecie w tym roku skażenie, nastąpiło ponownie w kopalni złota, w północno-zachodniej Rumunii. Władze rumuńskie zaprzeczają. Ich zdaniem, to co płynie węgierskimi rzekami - to jedynie resztki wcześniejszych skażeń.