- Rumunia popiera suwerenność i jedność terytorialną zarówno Ukrainy, jak i Mołdawii oraz ich dążenia do Europy. Prawo wyboru w tej sprawie należy wyłącznie do narodu ukraińskiego i narodu mołdawskiego. Żadna trzecia strona nie może decydować w ich imieniu - oświadczył Ponta. Szef rumuńskiego rządu zadeklarował pomoc dla Ukraińców w przeprowadzeniu koniecznych reform. Oświadczył jednocześnie, że Bukareszt nie będzie domagał się specjalnych spraw dla rumuńskiej mniejszości narodowej, zamieszkującej Ukrainę i Mołdawię. - Pragnę jasno zaznaczyć, że Rumunia nie będzie domagała się żadnego specjalnego statusu dla swojej mniejszości na terytorium obu państw - powiedział Ponta. Premier Mołdawii mówił ze swej strony, że nie można dopuścić do zamrożenia konfliktu na wschodniej Ukrainie. - Powinien być on uregulowany na podstawie jedności terytorialnej i niepodległości Ukrainy. Należy uczynić wszystko, by nie dopuścić do nowego zamrożonego konfliktu na terytorium Ukrainy - powiedział Leanca. - Ci, którzy nie wiedzą, czym jest zamrożony konflikt, powinni przyjechać do Naddniestrza, by zobaczyć, na ile jest to niebezpieczne nie tylko dla państwa, w którym taki konflikt jest obecny, ale i dla całego regionu - oświadczył szef mołdawskiego rządu. W trakcie wizyty dwóch premierów na Ukrainie rząd tego kraju zawarł z rządem Rumunii umowę o małym ruchu granicznym. - Podpisanie tego dokumentu jest jednym z kroków na rzecz bezwizowego podróżowania obywateli Ukrainy do państw UE. Zgodnie z porozumieniem prawie pół miliona Ukraińców, którzy mieszkają w 30-kilometrowej strefie przy granicy z Rumunią, będą mogli tam jeździć bez wiz - oświadczył premier Jaceniuk.