O godzinie 11. polskiego czasu rumuńskie radio podało, że deszcze ustały, ale pogoda jest wciąż niepewna. W Rumunii intensywnie padał deszcz przez ostatnie trzy dni. Uprawy rolne są zniszczone na powierzchni ponad 20 tysięcy hektarów. Straty wstępnie oceniono na 22 miliardy lei. Są także inne straty: w jednym z kurortów woda zniszczył sieć elektryczną, powywracała transformatory. Około tysiąca domów i kilkanaście hoteli jest pozbawionych elektryczności. Nieco na północ, niewielka rzeczka, której nawet nie ma na mapach, odcięła od świata 150 domów. Sytuacja w Rumunii jest naprawdę groźna - jeszcze kilka dni opadów a przekształci się w prawdziwą klęskę żywiołową.