Rząd w Bukareszcie opracował szczegółowy program wsparcia dla rumuńskich Romów, jednak wielu z nich daje się skusić łatwymi pieniędzmi na szwedzkich ulicach - twierdzi Raduta Matache, która zamieściła też list otwarty w tej sprawie na łamach poczytnej gazety "Dagens Nyheter". Jej zdaniem, problem ten można rozwiązać jedynie dzięki ścisłej współpracy władz Szwecji i Rumunii. Ale pierwszym krokiem powinno być zabronienie żebractwa. Z taką opinią nie zgadza się wielu szwedzkich polityków i działaczy społecznych. Aaron Israelsson, redaktor naczelny pisma "Faktum" sprzedawanego przez bezdomnych, jest zdania, że zakazanie żebractwa przyniosłoby skutek odwrotny do zamierzonego - doprowadziłby do kryminalizacji biedy.