- Dobra rada dla Syrii jest taka, by nie dostarczała ona do Iraku sprzętu wojskowego. Wydaje się, że podjęli świadomą decyzję i zignorowali tę radę. Czołowi przedstawiciele reżimu Saddama Husajna wyjeżdżają z Iraku do Syrii, która nadal wysyła różne rzeczy do Iraku. Nie pomaga nam to - mówił Donald Rumsfeld. Syria jest jednym z państw uznanych przez departament stanu USA za - jak to określono - "kraje wywołujące zatroskanie", czyli takie, które prowadzą politykę antyamerykańską i zagrażającą pokojowi. Innymi słowy popierają terroryzm lub produkowanie broni masowego rażenia. W związku z gęstą atmosferą wokół Syrii, amerykańska prasa zaczęła spekulować, że po wojnie w Iraku Waszyngton będzie naciskał na zmianę reżimu także w Damaszku. Według "The Washington Post" konserwatyści w administracji Busha chętnie zmieniliby rząd w Syrii, ale wolą, żeby to się stało w sposób raczej pokojowy, niż w drodze amerykańskiej akcji wojskowej.