- Rządy wielu państw od kilku tygodni oferują możliwość takiego szczepienia nie tylko swoim obywatelom, ale także obcokrajowcom - podkreśla RPO w apelu przesłanym PAP. Rzecznik zwraca się z apelem do osób powracających z zagranicy - m.in. ze Szwecji, Finlandii, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Czech, Rumunii, Węgier, Serbii, Turcji, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, Chin. Dodaje, że swój apel kieruje przede wszystkim do Polaków przebywających czasowo za granicą, a znajdujących się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na nową grypę. Przypomina, że eksperci Światowej Organizacji Zdrowia i Komitetu Zdrowia Unii Europejskiej zalecili, aby w pierwszej kolejności szczepić: personel służby zdrowia, kobiety w ciąży, dzieci po 6. miesiącu życia i dorosłych cierpiących na choroby przewlekłe, w tym: chorobę wieńcową, niewydolność serca, astmę, przewlekłe zapalenie oskrzeli, przewlekłe choroby nerek, wątroby, krwi, układu nerwowego, a także osoby z niedoborem odporności, z cukrzycą i otyłością. Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, od 1 września do 15 listopada na grypę sezonową oraz wywołaną wirusem A/H1N1 zachorowało w Polsce 107 tys. 250 osób. Obecność tego wirusa potwierdzono u czterech zmarłych osób. W ubiegłym tygodniu Kochanowski zapowiedział wystąpienie do prokuratury z powiadomieniem o popełnieniu przestępstwa przez minister zdrowia Ewę Kopacz, jeżeli nie podejmie ona działań zmierzających do zakupu szczepionek przeciw grypie A/H1N1. W poniedziałek, po tym jak otrzymał zaproszenie na spotkanie z Kopacz, oświadczył, że wstrzyma się z wnioskiem do prokuratury. Podczas wtorkowego spotkania z minister zdrowia RPO wystąpił o wgląd w dokumentację negocjacji z firmami farmaceutycznymi w sprawie zakupu szczepionki przeciwko wirusowi A/H1N1. Jak mówił, nie przekonuje go argumentacja Kopacz, która podkreśla, że Polska nie kupiła dotychczas szczepionki przeciwko A/H1N1, gdyż nie ma gwarancji jej bezpieczeństwa. Rzecznik zwrócił uwagę, że skuteczność szczepionki potwierdzają instytucje europejskie, a na jej zakup zdecydowały się m.in. Niemcy, Francja, Wielka Brytania.