Krokodyle nilowe uciekły w środę do rzeki Breede z farmy hodowlanej w okolicy Bonnievale. Zwierząt poszukują policjanci, właściciele ziemscy i urzędnicy zajmujący się ochroną przyrody. Władze podały, że krokodyle mają do półtora metra długości. - Złapaliśmy dotąd 26, ale nie jestem w stanie powiedzieć, ile jest jeszcze na wolności - powiedziała Petro van Rhyn, rzeczniczka regionalnej służby ochrony środowiska CapeNature. Hodowane głównie na skóry krokodyle mogą osiągać długość pięciu metrów, a dorosłe samce ważą ponad pół tony. - Stanowią średnie zagrożenie dla ludzi, ponieważ są zwierzętami hodowlanymi przyzwyczajonymi do regularnego karmienia i nie polują na pożywienie, ale są dzikie i kierują się instynktem - powiedział rzecznik rządu Prowincji Przylądkowej Zachodniej James-Brent Styan. Zaapelował o niezbliżanie się do rzeki. Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ