Dramat miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę w klubie nocnym w mieście East London na południu Republiki Południowej Afryki. Jak podaje agencja Reuters, policja została poinformowana o zdarzeniu przez pobliskich mieszkańców. Najmłodsza ofiara mogła mieć 13 lat Według lokalnej prasy młodzi ludzie, w wieku od 18 do 20 lat, brali udział w imprezie, zorganizowanej z okazji zakończenia roku szkolnego. W niedzielę nad ranem w klubie odkrytych zostało 20 ciał, które leżały na stołach i krzesłach bez żadnych widocznych śladów obrażeń. Z kolei z nieoficjalnych doniesień AFP wynika, że najmłodsza ofiara miała 13 lat. - W tym momencie nie możemy potwierdzić żadnej przyczyny śmierci - powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia RPA Siyanda Manana. - Zamierzamy jak najszybciej przeprowadzić sekcję zwłok, aby ustalić prawdopodobną przyczynę śmierci. Zmarli zostali zabrani do państwowych kostnic - dodał rzecznik. Krewni szukają swoich bliskich Jak podaje CNN, tłum ludzi zebrał się w okolicach klubu, aby dowiedzieć się, czy to nie ich dzieci zginęły na miejscu tragedii. Zobacz też: Węgry. Wypadek polskiej rodziny. Matka nie żyje, dzieci trafiły do szpitala Z informacji amerykańskiej telewizji wynika, że w budynku odnaleziono 22 ciała. Szef służby bezpieczeństwa rządu prowincji Weziwe Tikana-Gxothiwe w rozmowie z lokalnymi mediami uściślił, że dwie osoby przebywają w szpitalu w stanie krytycznym.