Do strzelaniny doszło w piątek w mieście Pietermaritzburg we wschodniej prowincji KwaZulu-Natal. Policję wczesnym rankiem zaalarmowali sąsiedzi, którzy usłyszeli strzały - poinformowała stacja CNN. - Kiedy przybyli na miejsce, znaleźli 10 członków jednej rodziny, którzy zostali zabici w jednym z domów - powiedział rzecznik policji Jay Naicker. RPA: Wtargnęli do ich domu. Nie żyje 10 osób Napastnicy zastrzelili siedem kobiet, dwóch mężczyzn oraz dziecko. - Jedna z ofiar miała zaledwie 13 lat. To straszne miejsce zbrodni. Zginęło tu zbyt wielu ludzi - powiedział szef lokalnej policji Bheki Cele. Dodał, że motyw zabójstwa nie jest zanany. Cele potwierdził, że funkcjonariusze kilka godzin po morderstwie odnaleźli podejrzanych ukrywających się w domu szamana, tradycyjnego uzdrowiciela. Między policją a sprawcami wywiązała się strzelanina. Policja powiedziała, że jeden z podejrzanych - mężczyzna, który został zastrzelony - był na liście poszukiwanych od dłuższego czasu. - Aresztowaliśmy dwie osoby. Trzeci podejrzany nie żyje, a czwarty zbiegł. Odzyskaliśmy trzy sztuki broni palnej - powiedział dziennikarzom szef lokalnej policji. Napastnicy udawali policjantów Według lokalnych mediów, napastnicy zdołali dostać się na teren posesji udając policjantów. Lokalny radny Mabhungu Mkhize powiedział kanałowi informacyjnemu SABC News, że rodzina została zaatakowana podczas snu. Strzelaniny w RPA Republika Południowej Afryki ma jeden z najwyższych wskaźników morderstw na świecie. To druga masowa strzelanina w prowincji KwaZulu-Natal w tym tygodniu. W czwartek cztery osoby zginęły w innym domu na północ od miasta portowego Durban. Z kolei w styczniu podczas przyjęcia urodzinowego w mieście Gqeberha w prowincji Eastern Cape zastrzelonych zostało osiem osób.